wtorek, 27 sierpnia 2013

ROZDZIAŁ 1.


 Wprowadzasz się do nowego domu wraz z rodzicami.. Czeka Cię nowa szkoła, nowi przyjaciele, nowe przygody itp. Jednak na razie wszystko jest Ci obce, czujesz się zagubiona, nie znasz nikogo w okolicy.
Kiedy ogarnęłaś już swój pokój, wychodzisz do ogrodu, idziesz w stronę huśtawki, którą zamontował Twój tata. Usiadłaś na huśtawce i zaczęłaś rozmyślać. Nagle zza płotu słyszysz głos „psssst”

Odwracasz się i widzisz przystojnego bruneta. Od razu się przedstawił, zapytał co u Ciebie, pogadaliście chwilę, ale niestety musiał szybko wracać, powiedział, że jeszcze kiedyś wpadnie. Byłaś zdziwiona, że taki przystojniak Cię zaczepił, ponieważ do tej pory nie miałaś zbyt dużego powodzenia u chłopaków. Od razu pobiegłaś do domu, odpaliłaś laptopa, weszłaś na skype i zadzwoniłaś do swojej najlepszej przyjaciółki z miasteczka, w którym mieszkałaś wcześniej. Zaczynasz opowiadać co się stało, że poznałaś najprzystojniejszego kolesia, jakiego kiedykolwiek w życiu widziałaś, że ma na imię Harry i odezwie się wkrótce. Byłaś tak podekscytowana, że Kelly ledwo ogarniała o czym w ogóle mówisz. W tym samym czasie znalazłaś Harrego na portalu społecznościowym, on przyjął  zaproszenie w ekspresowym tempie. W brzuchu miałaś motyle… przez chwilę nie wiedziałaś co robić. Oczywiście od razu powiedziałaś o tym Kelly. Po chwili usłyszałaś dźwięk wiadomości przychodzącej ze stronki www, zauważyłaś, że Harry napisał do Ciebie *Hej, wybacz, że dzisiaj tak wyszło, musiałem wracać do domu, moja mama prosiła mnie, żebym podwiózł ją do miasta. Jesteś nowa w mieście tak?*

Na początku nie wiedziałaś co odpisać, jak się zachować.. ale po chwili odpisałaś. Jakoś poszło, pisaliście z Harrym około dwóch godzin, niestety musiałaś już iść do łóżka, ponieważ jutro ważny dla Ciebie dzień.. Pierwszy dzień w nowej szkole.

5 komentarzy:

  1. Fajnie tylko jedna mala rada nie pisz na ty, tylko na ja, ok ?

    OdpowiedzUsuń
  2. No wlasnie pisz w pierwszej osobie tak bedzie lepiej ,ale zaciekawia mnie poczatek ~majka <3

    OdpowiedzUsuń